Narzędziownia:
![]() |
Włącza autoprzewijanie. Podaj czas trwania utworu, naciśnij play i ciesz się śpiewem / grą na gitarze bez odrywania rąk! Utwór przwija się automatycznie. |
![]() |
Zmienia wielkość tekstu piosenki. Używasz dużego monitora, odbiorcy znajdują się w większej odległości? Jednym kliknięciem zmień rozmiar tekstu na większy! |
![]() |
Drukuje tekst piosenki. Kliknij, aby otworzyć okienko bez reklam, bez dodatków, z treścią gotową do wydruku! |
![]() |
Tworzy plik PDF. Jednym kliknięciem wygeneruj plik PDF, który następnie możesz zapisać na dysku, wydrukować lub wysłać do znajomego! |
![]() |
Pokazuje klip YouTube. Nie musisz już otwierać dwóch okien przeglądarki, aby jednocześnie słuchać/oglądać klip YouTube i czytać/śpiewać tekst ze spiewnik.eu. Wystarczy, że podasz link do klipu Youtube, aby odtworzył się on obok tesktu piosenki. |
![]() |
Stwórz swój mini-śpiewnik. Dodawaj piosenki do notesika tak samo jak dodajesz produkty do koszyka w sklepie internetowym. Kiedy skończysz, możesz wydrukować cały śpiewnik np. w postaci pliku PDF. |
![]() |
Dodaj piosenkę do notesika. Kliknij, aby dodać piosenkę do notesika. |
![]() |
Usuń piosenkę z notesika. Kliknij, aby usuńąć piosenkę z notesika. |
A
A
Znalazłeś/aś tą piosenkę na YouTube?
Podaj adres klipu, a będziesz mógł/mogła słuchać/ogladać klip w okienku obok tesktu piosenki.
Propaganda sukcesu
Autor / Wykonawca: Andrzej Rosiewicz (inne tego wykonawcy »)
Szła sobie drogą z kulawą nogą, głodna i biedna, odarta z marzeń. Deszcze padały, psy ją szarpały, szarpali też dziennikarze. Już przez nikogo nie kochana, jak nocna służba, jak druga zmiana. Zapomniana przez Pana, wyklęta przez lud, szła na wschód. ref.: Choć pogoda była brzydka i zła, choć na drodze położyła się mgła, choć paliła pod powieką słona łza, szła, szła, szła… Z kraju węgla miedzi i rud, gdy dokoła rozpanoszył się głód, Pan ją zdradził i wyklął ją lud, szła na wschód. Swoje nieszczęście chciała wykrzyczeć, w twarz rzucić klasie robotniczej. Kiedyś tak piękna i atrakcyjna, a dziś już całkiem bezpartyjna. Szła taka biedna, sama jedna, w deszczu, w wojskowych onucach. Psy ją szarpały miejskie i wiejskie, chora też była na płucach. Krwawe słońce promieniem dotykało już ziemię, głodne kruki krążyły nad szosą. Pociągnęła z manierki na te swoje rozterki i ruszyła gdzie oczy poniosą. ref. I trudna rada, szła cała blada, oczy sińcami podkute. Z włosem rozwianym, zbitym kolanem, z dziąsłem przeżartym szkorbutem. Łóżka nie miała, gdzie mogła spała, brak snu ją nękał i troska. W knajpie na stole, czasem w stodole, gdy przytuliła ją wioska. ref. W kręgu ogniska, kiedyś mi bliska, jadła kiełbasę zawzięcie. W ustach pobladła i dalej jadła i pokazała mi zdjęcie. A na tym zdjęciu oczy zachwycał obraz nieziemskiej urody: warkocz złocisty, wzrok jasny, czysty i lica jako jagody. Oko poznało, lecz co się stało, co stało się z cud-dziewicą? Oczy wygasłe, łuny nad miastem i spopielało jej lico. „Powiedz mi, powiedz, szkaradna wiedźmo – i podsunąłem jej zdjęcie- czy ta dziewica i ty to jedno?” skinęła jedząc zawzięcie. To była ona. Chude ramiona mi zarzuciła na szyję. „To ty kochana?” „To ja kochany” „Myślałem że już nie żyjesz”. „Jędruś – szepnęła – Jędruś kochany, wiesz, jakam ja nieszczęśliwa” „Powiedz mi miła gdzie żeś ty była?” „Wiesz Jędruś, ja się ukrywam. Jędruś z oddali, cały ze stali podjechał sznur mercedesów. Ja twoja rana, twoja kochana, to ja… propaganda sukcesu” „Nie odchodź proszę, nie odchodź miła” westchnęła i już nie żyła. chlip, chlip, chlip, chlip, chlip, chlip, chlip, chlip, chlip, chlip. Leżała biała, ta co nie znała barwy codziennej szarości. W liściach wawrzynu, planów i czynów, haseł i ludzkich słabości. Ciszej przy grobie grała orkiestra, i trochę mniej było ludzi. Wy dalej żyjcie, braw mi nie bijcie, bo może znów się obudzić. Panie, panowie, spoczęła w grobie i nie ma na to sposobu. Nędzne me szaty, dajcie na kwiaty, na kwiaty dajcie, do grobu. Panie, panowie, spoczęła w grobie niewdzięczna córka systemu. Brak wyobraźni więzy przyjaźni, więc dajcie choć po złotemu. niewdzięczna córka tego systemu i kilku mężów uczonych. Kto chce niech wierzy, wiecie gdzie leży? W alei Zasłużonych. ref. Choć pogoda była brzydka i zła, choć na drodze położyła się mgła, choć paliła pod powieką słona łza, szła, szła, szła… Z kraju węgla miedzi i rud, gdy dokoła rozpanoszył się głód, Pan ją zdradził i wyklął ją lud, szła na wschód. do domu, po prostu do domu…
Podobne tytułem
Nie odnaleziono żadnego utworu.
Podobne treścią
Zapytałem raz Jezusa czy nienawiść w sercu ma C F C
Do ludzkości co skazała go na krzyż? C G G7
...
Ubierała się na czarno i lubiła śpiewać, a F C G
kochała się w kwiatach, motylach i d...



1. Bezdrożami zawsze szła,
nocą spała byle gdzie,
włosy miała złote,
usta miała słodkie,
...
Podobne autorem
Pytasz mnie, C d G C
Co właściwie cię tu trzyma
Mówisz mi,
Że nad Polską szare mgły
...
E7
Dawno temu w mieście, co z Poręby słynie,
Tato mój załatwił wczasy zmęczonej rodzinie.
A7
N...
Tam na polu stoi krowa,
cierpi bo jest pełna mleka,
biegnie do niej Maciejowa,
drogą jedzie dys...


